JAK WYKOŃCZYĆ SWÓJ KOŚCIÓŁ
(uwaga! ironia)
• Nie przychodź.
• Jak już przychodzisz, spóźniaj się.
• Kiedy przychodzisz, zawsze na coś narzekaj.
• Przed każdym nabożeństwem zadawaj sobie pytanie „Co ja z tego będę miał?”
• Nigdy nie obejmuj żadnej funkcji w kościele. Lepiej stać z boku i krytykować.
• Przez większość czasu chodź do innych kościołów, aby pokazać swojemu pastorowi, że nie jesteś do niego przywiązany. Nie ma jak niezależność.
• Niech pastor wykonuje całość prac?, w końcu to jego obowiązek.
• Siadaj w ostatnich ławkach i nigdy nie śpiewaj. Jeżeli już musisz śpiewać, to fałszuj.
• Nigdy nie dawaj pieniędzy, pozwól, aby inni to za ciebie robili.
• Nigdy nie zachęcaj kaznodziei. Jeżeli kazanie ci się podobało, nie puszczaj pary z ust. Pochlebstwa zniszczyły już niejednego kaznodzieję, nie chcemy, żeby spotkało to naszego pastora!
• Dobrze jest opowiadać o wadach twojego pastora napotkanym nieznajomym. Im może zająć zbyt wiele czasu, by je odkrył.
• Jeżeli zdarzy się, że w kościele jest paru gorliwych członków, narzekaj, że rządzi w nim klika.
• Jeżeli niestety zdarzy się, że twój kościół działa harmonijnie, nazywaj to apatią, obojętnością, bądź też brakiem zapału, lub czymkolwiek chcesz, byle nie tym, czym jest w rzeczywistości.